Finito. Nie jestem do końca zadowolona, ale niewątpliwie ciekawie było rysować coś dynamicznego, nawet, jeśli efekt nie jest w pełni satysfakcjonujący. W każdym razie teraz mogę się zabrać za kolejne komisze, i może nawet jakieś własne projekty. Postaram się też wyskubać trochę czasu na speedpainty, coby Rogozaurus mógł pełnić swoją założoną rolę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz